- Naszego problemu nie rozwiązało żadne postępowanie administracyjne. Więc pora na powiadomienie prokuratury - mówią mieszkańcy Sosnowca, którym od lat dokucza smród. Wskazują, że jego źródłem jest zakład należący do MPGK w Katowicach.
Przed Zakładem Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach protestowali w poniedziałek (19 sierpnia) mieszkańcy Katowic, Sosnowca, Czeladzi i Siemianowic Śląskich. - Mamy dość smrodu! - skandowali.
Mieszkańcy Milowic, dzielnicy Sosnowca oraz m.in. katowickiej Dąbrówki Małej i Czeladzi po raz kolejny będą protestować przed Zakładem Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów należącego do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach. Powodem jest jak zwykle smród.
W Sosnowcu wzmożono czujność po ostatnich pożarach w Polsce. Miasto montuje dodatkowy monitoring, zwiększa też liczbę kontroli.
Do Siemianowic Śląskich - po pożarze na nielegalnym wysypisku śmieci - przyjechała w sobotę (11 maja) wiceministra klimatu Anita Sowińska. Zapewniła, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje nad rozwiązaniami usprawniającymi ściganie przestępców zarabiających na gromadzeniu m.in. chemikaliów.
Brynica w Czeladzi przybrała nienaturalny kolor. - To pokłosie pożaru w Michałkowicach. Do rzeki przedostały się substancje gaśnicze i rozpuszczone przez nie chemikalia - mówi nam Linda Hofman, rzeczniczka prasowa PGW Wody Polskie w Gliwicach.
Pożar składowiska odpadów w Michałkowicach w Siemianowicach Śląskich wywołał poruszenie w Sosnowcu. Nad miastem wisi czarna chmura. W powietrzu czuć zapach palonego plastiku.
Nieczynne centrum handlowe w Dąbrowie Górniczej przy ul. Katowickiej od lat stoi puste i niszczeje. Tymczasem, jak mówią eksperci, rynek obiektów handlowych w kraju nie jest jeszcze w pełni nasycony. Choć w woj. śląskim nastąpił odwrót od dużych centrów handlowych.
W dwudziestokilkuosobowych klasach na lekcje przychodzi po kilkoro uczniów, za to przychodnie i szpitale pękają w szwach. - To RSV i grypa - mówią lekarze.
Na ulicy Rzeszowskiej, części Gzichowskiej i Wolności w Będzinie po zmroku latarnie wciąż się nie paliły. - W pobliżu jest szkoła, przejścia dla pieszych. Czy miasto szuka w ten sposób oszczędności? - pytają mieszkańcy położonego w pobliżu osiedla Zamkowego.
Piotr Kobylec, górnik z Michałkowic, w czasie okupacji koło swojego domu wykopał grotę zaopatrzoną w system wentylacyjny i alarmowy. Ukrywało się w niej kilkudziesięciu będzińskich Żydów. M.in. Chajka Klinger, której postać już wkrótce przypomną członkowie fundacji Brama Cukermana.
W czwartkowe popołudnie doszło do wybuchu w koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej. Sześć osób odniosło obrażenia. Czterech pacjentów przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Pan Kamil do remontu mieszkania wynajął jedną z firm z Sosnowca. Został z rozgrzebanym mieszkaniem i stratą pieniędzy. Czy można się ustrzec przed pseudofachowcami?
Ekonomiści przyjrzeli się kondycji średnich miast. Kilka tych z województwa śląskiego uznali za lokomotywy rozwoju i wróżą im dobrą przyszłość.
Co gminy dostają w spadku po swoich mieszkańcach? Najczęściej długi. Rzadziej trafiają się prawdziwe rarytasy.
W Będzinie od mieszkańców domów jednorodzinnych zaprzestano odbierać segregowane śmieci. Metale, tworzywa sztuczne czy szkło mieszkańcy muszą teraz odwozić sami do specjalnie ustawionych kontenerów lub składować je na posesjach. A jak jest w innych miastach?
TVP emituje lekcje, które prowadzą nauczyciele ochotnicy. Niektórym z nauczycieli mocno się oberwało za błędy i nudną formę, ale więcej winy jest po stronie telewizyjnych realizatorów.
- Zrobiono z nas śmietnik, bo jesteśmy na peryferiach - skarżą się mieszkańcy Dąbrówki Małej i okolic. Smród dokucza nie tylko im, ale również mieszkańcom Sosnowca, Czeladzi i Siemianowic Śląskich. Winą obarczają miejską kompostownię.
Przedszkole Dwujęzyczne "Strefa Malucha" w Dąbrowie Górniczej będzie pierwszym przedszkolem w Polsce posiadającym własną komorę hiperbaryczną.
Na granicy Siemianowic Śląskich i Czeladzi w czwartek zamontowano dwujęzyczne, polsko-śląskie tablice z pozdrowieniem, tzw. witacze. Po dwóch dniach zostały oszpecone wulgarnymi napisami.
Mieszkańcy północnej części Katowic, Sosnowca, Siemianowic Śląskich oraz Czeladzi skarżą się na smród. Analizy i inspekcje wskazują na teren katowickiej kompostowni przy ul. Milowickiej. Potwierdza to także wynik kontroli wykonanej dronem przez Straż Miejską w Katowicach.
- Budowa tej drogi sprawi, że dojedziemy na lotnisko w Pyrzowicach w kwadrans - mówi prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech.
Urzędy rządzą się swoimi prawami, a petentowi z zagranicy życia wcale nie ułatwiają. Większość śląskich i zagłębiowskich miast nie ma strony w języku angielskim, urzędnicy nie śpieszą się też z odpowiedziami na zadane mailowo pytanie.
Siemianowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie broń, kominiarkę i jajko niespodziankę z podejrzaną zawartością. Szybko okazało się, że ukrywa tam narkotyki. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Miasta naszego regionu nie spieszą się ze zmianą nazw ulic w ramach ustawy dekomunizacyjnej. Chodzi nie tylko o koszty, ale także o ocenę ?komunistycznych? patronów.
Henryk Średnicki zmarł w niedzielę w Piotrkowie Trybunalskim po długiej i ciężkiej chorobie - poinformowała córka boksera Katarzyna. Mistrz zostanie pochowany w Dąbrowie Górniczej.
Zarząd KZK GOP zdecydował, że we Wszystkich Świętych (1 listopada) nie trzeba kasować biletów w autobusach i tramwajach
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.