Krążek międzyrdzeniowy okazał się bardziej niebezpieczny i bezwzględny niż ten hokejowy. Zatrzymał się dwa milimetry od rdzenia, którego przerwanie mogło nawet zakończyć życie Tobiasza Bernata, wychowanka Zagłębia Sosnowiec.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.