W parku Sieleckim w Sosnowcu obca osoba zaczepiała dzieci. Większość dorosłych nie reagowała, a niektóre z dzieci z ufnością szły w nieznane. - Uderzyło mnie to, jak łatwo można uprowadzić dziecko - komentowała pozorantka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.