- Starsze pokolenia w Sosnowcu pamiętają jeszcze małoparlamentarne określenie kobiecych wdzięków: "mieć zadek jak Stary Sosnowiec" czy "nogi jak kolumny Zagłębia" - mówi prof. dr hab. Aldona Skudrzyk z Instytutu Językoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego.
Grupa polonistek napisała petycję do Barbary Nowackiej, ministry edukacji narodowej. Jej autorki zwracają uwagę, że nauczyciele języka polskiego mają więcej obowiązków niż pozostali przedmiotowcy, dlatego powinni zostać odciążeni i dodatkowo wynagrodzeni.
W Sosnowcu od ponad roku działa pływalnia pod szyldem "ŻeromPark". Nazwa wzbudza dyskusje. Jednym się podoba, inni uważają, że to nie przystoi.
Dzisiaj jest super, bo pada deszcz. Idę chodnikiem wzdłuż bloków i słyszę, jak krople stukają o parapety. Każdy wydaje inne dźwięki. Woda leje się z rynny, a między blokami słychać ptaki. Z takich okruchów buduję orientację.
Na tej lekcji nikt nie hałasował, wszyscy pilnie notowali i powtarzali. Najwięcej trudności przysporzyły takie słowa, jak "dźwig", "gęś" czy "niedźwiedź". W czwartek w Zamku Sieleckim w Sosnowcu rozpoczęto kurs języka polskiego dla Ukraińców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.