Ksiądz Dariusz w szkole w Dąbrowie Górniczej pracował tylko przez 30 dni. Dyrekcja placówki rozwiązała z nim umowę o pracę. Powód? Uczennice skarżyły się, że "dotyka i głaszcze je po pupie". W poniedziałek biskup zawiesił duchownego, a prokuratura wszczęła śledztwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.