Wcześniej niż zapowiadano, otwarto przejście podziemne prowadzące od ul. Kilińskiego do centrum Sosnowca. - Zdarzało się, że ludzie skracali sobie drogę przez tory. Zaczął się rok szkolny i zależało nam na bezpieczeństwie dzieci i młodzieży - mówią przedstawiciele wykonawcy.
Przejście podziemne przy parku Sieleckim stało się miejscem aktów wandalizmu. Młodzi ludzie niszczyli publiczne mienie m.in. kijem do bejsbola. Zdarzenie zarejestrował miejski monitoring.
Przejście dla pieszych przy "Plastrze miodu" w Sosnowcu to siedlisko brudu między płytami, które nie zostały zafugowane ani osadzone na styk. Miasto zapewnia, że jest zgodnie z "technologią".
Wygląda na to, że nie da się już doczyścić przejścia podziemnego pod rondem Zagłębia Dąbrowskiego w Sosnowcu. Jego remont - prace obejmowały też budowę małego węzła przesiadkowego - pochłonął ponad 6 milionów złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.