Po wyburzeniu dworców kolejowych w Strzemieszycach i Kazimierzu Górniczym przyszła pora na zrównanie z ziemią nieczynnego od wielu lat dworca na stacji Sosnowiec Dańdówka.
To smutne i denerwujące, że Polacy potrafią wyburzyć piękny, historyczny dworzec (ten na Kazimierzu Górniczym). Warto ratować takie obiekty, gdyż być może w przyszłości będą tam jeździć pociągi. Warto bo kolej to najbardziej ekologiczny transport.
A co zrobili społecznicy i quasi-regionaliści (np. FdZD i kilka innych) aby ten obiekt ratować? Czy cała ta organizacja z Dariuszem Jurkiem na czele jest tylko parawanem, za którym nic pozytywnego się nie dzieje? Za to do różnych nagród i wyróżnień chcą pierwsi prężyć klatę. Kiedyś jeszcze robili cokolwiek, a dziś widać totalne wypalenie, stagnację i stwarzanie pozorów.Ja np. działam w stowarzyszeniu Pro Fortalicium, które uratowało i odnowiło już kilkanaście schronów sprzed prawie 80 lat, na terenie Zagłębia i Śląska, a planujemy kolejne renowacje. Tymczasem wiele innych organizacji jedynie bije pianę i ośmiesza Zagłębie na każdym kroku. Ten dworzec, podobnie jak wiele innych zabytków szło uratować. Wystarczyło tylko chcieć i zacząć działać. Uczciwy sojusz władz, społeczników i sponsorów daje konkretne efekty. Niestety w Zagłębiu ciągle tego brakuje.Dlatego z niepokojem będziemy patrzeć jak pod spychaczami znikają kolejne zabytki.
zamiast pootwierać tanie bary jak u południowych sąsiadów to się burzy...
taki knajpiarz dba wtedy o WC i otoczenie
ale w sumie dla 3 pociągów na dzień nie warto baru otwierać!
PS
co na Południowym? co za akcja z wysypiskiem wiór (?) na byłym terminalu kontenerowym?
@Gość: srajlesia za Brynicę
Pójdziesz coś zjeść do baru jakby otworzyli, czy w dalszym ciągu będziesz dreptał z wózeczkiem po tanie kajzerki do Biedronki na Kalinową ?
Obecnie rewitalizacji poddawany jest odcinek od Strzemieszyc do Dańdówki - na stacji Kazimierz rozebrano kompletnie tory, a na reszcie trasy wymieniają podkłady i oczyszczają podsypkę
Wszystkie komentarze