Setki mieszkańców Czeladzi przyszły w sobotę na Stare Miasto, by zobaczyć odsłonięcie rzeźby Katarzyny Włodyczkowej, w 1740 roku pomówionej o czary, a następnie ściętej i spalonej.
Czyli kobieta została oskarżona o czary i zamordowana z tego powodu, następnie oskarżona, a oni przedstawili ją na pomniku jako czarownicę? To raczej nie było oddanie hołdu czy sprawiedliwości...
Ciekawe byłem bodajże w piątek na stronie Czeladzi i nic nie napisali o tym na tablicach ogłoszeniowych też nic . dziękuję ci panie burmistrzu za ciszę medialną .Dobra zmiana .
@poljack
Jesli jestes z Czeladzi to od dawna bylo wiadomo ze bedzie taka impra w sobote a w necie na kazdej stronie czeladzkiej byly informacje,wiec nie fansol tutaj glupot,a Ci ludzie ktorzy tam byli to myslisz ze dostali kurierem zaproszenia?Zalosny jestes w tym co piszesz
Serdecznie dziękujemy za przybycie. Było moooorze ludzi, szok i niedowierzanie :) Gdybyście Państwo chcieli obejrzeć inne zdjęcia (choć te są, oczywiście, bardzo dobre) to zapraszamy na fanpage Lufcik na Korbkę.
Wszystkie komentarze