Przedstawiające godło dwie podziemne płaskorzeźby z likwidowanej kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu zostały w piątek wywiezione na powierzchnię. Razem z nimi z dołu likwidowanej kopalni wyjechała figurka św. Barbary.
Wykonane przez górników w 1926 i 1927 roku płaskorzeźby orłów znajdowały się na poziomach IV i V. Przed ostateczną likwidacją wyrobisk zostały najpierw odspojone, a teraz wywiezione na powierzchnię.
Jak nam powiedział Łukasz Krawiec, przewodniczący Rady Dzielnicy Kazimierz Górniczy, wywiezioną również w piątek z dołu figurkę św. Barbary, Spółka Restrukturyzacji Kopalń ma przekazać radzie.
- Chcielibyśmy umieścić ją w niewielkiej kapliczce, która powstałaby przy skrzyżowaniu ul. Kościuszkowców i Armii Krajowej, tam, gdzie teraz stoi krzyż, by wszyscy mogli ją widzieć - podkreśla Łukasz Krawiec.
Nieoficjalnie mówi się, że płaskorzeźby orłów, dowód patriotyzmu górników, miałyby trafić do Pałacu Schoena - Muzeum w Sosnowcu oraz do dąbrowskiej Sztygarki.
Witold Jajszczok, rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń, powiedział nam, że ostateczne miejsce, gdzie trafią orły, nie zostały jeszcze określone, ale - jak podkreśla - z pewnością zostaną w Zagłębiu.
Przypomnijmy, że likwidacja kopalni Kazimierz-Juliusz, ostatniej w Sosnowcu i Zagłębiu, rozpoczęła się w połowie 2015 roku. Według przyjętych wcześniej planów, zamknięcie całego dołu kopalni wraz z szybami powinno potrwać do końca 2016 r. Likwidacja powierzchni do końca 2018.
Wszystkie komentarze