Więcej
    Komentarze
    Ten remont to jedna wielka kpina. Żółwie tempo, maksymalne utrudnienia dla starszych mieszkańców o raz rodziców z małymi dziećmi, z dziecięcym wózkiem nie da się przejechać. Na Naftowej jest przedszkole integracyjne a nie wszyscy mają samochód. Jak dojdzie zima i kładka nie będzie odpowiednio utrzymana (a i bez remontu był z tym problem) to dopiero się narobi. Ilu ludzi już teraz przechodzi przez tory dołem. PKP zlikwidowało ogrodzenie a z tablic nikt sobie nic nie robi. Co z tego, że remont rozpoczęto latem, ale przez 3 miesiące poza postawieniem ogrodzenia nic nie zrobiono.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Niestety tego remontem nazwac nie można dwóch stoi i patrzy ewentualnie siedzi w aucie a dwóch udaje ze pracuje to cała ekipa Ludzie się mijaja na wąskim przejściu ciekawe co będzie jak snieg spadnie kto to odsniezy.Do pracy rano trzeba przez tory bo zamknięty targ na którym sa otwarte 2 stoiska a bramy zamykają jakby niewiadomo co tam było.Po 16 już brama zamknieta dzieci wracające ze szkoły po 16 musza isc kolo zamkniętego i zamurowanego budynku dworca ciemno zero swiatla .Trzeba czekac az stanie się jakies nieszczęście to może ktoś zrobi porządek z tym burde....m. Jak dojdzie do nieszczęścia jakiegoś wtedy władze na oczy przejrza?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Po jakiego kormela windy przy Południowym skoro są wjazdy "dla karetek"?! Chyba, że na peron dla 3 pociągów? Nie można jakoś zabezpieczyć dolnej strony kładki aby szczury latające nie lęgły się tam?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ludzie po co ta kładka na Naftową ...lepiej ja rozebrać i zrobić pod spodem normalną drogę na Naftową ze szlabanami jak 200m dalej... przecież ten dróżnik mógłby jednocześnie zamykać oba przejazdy a tak za 20 lat znowu remont .... ktoś tu chyba nie myśli ....
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    No to zanim się napisze radzę się przyjrzeć tym nowoczesnym daszkom nad przejsciami, a także wiatom na Patelni w tej samej stylistyce. Kosztowało to ogromne pieniądze pewnie z 50 % ceny remontu samego przejścia a wtej chwili wyglądają gorzej niż to zadaszenie rozebrane na Narutowicza, które nie dość że proste i tanie to jeszcze wandaloodporne czego nie można napisać o tych "nowych i nowoczesnych" dodatkowo brudne. Oczywiście daszki zawdzięczamy poprzedniej ekipie. W ogóle nie rozumiem zachwytów Pana redaktora nad nimi.
    @Gość: aaa Nie mój tekst, nie mój zachwyt :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0