Trwa wyburzanie jednego z pięciu zasypanych w zeszłym roku szybów likwidowanej kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu.
Ostatnia tona węgla z ostatniej sosnowieckiej i zagłębiowskiej zarazem kopalni wyjechała 29 maja 2015. Potem zakład trafił do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i rozpoczęła się jego likwidacja.
Zgodnie z planem, w 2016 roku zakończono likwidację podziemnej części. Jak informowali w grudniu przedstawiciele SRK, do zasypania szybów Kazimierz I, Kazimierz II, Kazimierz V, Karol i Maczki zużyto w sumie 122.175 ton materiału zasypowego, który zwieziono 4844 samochodami.
Likwidacja powierzchni zakładu przewidziana jest do końca 2018 roku, a jednym z jej elementów jest likwidacja nadziemnej infrastruktury szybów. I takie prace toczą się właśnie przy szybie Maczki.
Łukasz Krawiec, przewodniczący Rady Dzielnicy Kazimierz Górniczy, przyznaje, że marzy o tym, aby udało się ocalić szyby Kazimierz I i Kazimierz II, które połączone na górze pomostem mogłyby być w przyszłości atrakcją turystyczną i punktem widokowym. Prezydent Arkadiusz Chęciński powiedział nam jednak, że w rozmowach z SRK miasto wyraziło chęć przejęcia tylko szybu Kazimierz I. 'Rozmowy' z SRK trwają.
Wszystkie komentarze