Montaż ławek i stojaków rowerowych zakończył budowę miasteczka ruchu drogowego, które powstało u zbiegu ul. 11 Listopada i Tysiąclecia w Dąbrowie Górniczej. Poziome oznakowanie, którego jeszcze brakuje na jezdniach, pojawi się wiosną.
Miasteczko powstało przy skwerku i plenerowej siłowni na dąbrowskim Manhattanie. Pomysł w 2016 roku zgłosił do Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego radny Grzegorz Przewieźlik. Projekt poparło 659 osób, oddając na miasteczko 5559 punktów [drugi w kolejności projekt rozbudowy monitoringu na Manhattanie i ul. Leśnej zgromadził 1731 punktów].
Budowa miasteczka rozpoczęła się pod koniec listopada zeszłego roku. Dąbrowska firma PW-ETA wybudowała w tym czasie dwukierunkowe jezdnie o szerokości 3 m oraz 1,5-metrowe chodniki, które łączą się z istniejącymi już ciągami dla pieszych. Ten układ komunikacyjny zyskał na razie jedynie pionowe oznakowanie, poziome zostanie wymalowane przy bardziej sprzyjającej aurze.
We wtorek w miasteczku zamontowano ławki i stojaki rowerowe. Jak nam powiedział przedstawiciel PW-ETA, w planach jest jeszcze zmycie pod ciśnieniem błota z jezdni. W miasteczku pojawi się też zieleń: do miasteczka wrócą m.in. ozdobne klomby, która na czas budowy zostały przesadzone w inne miejsce.
Za budowę miasteczka miasto zapłaciło PW-ETA 421 tys. zł. To o około 60 tys. zł mniej niż kosztowała podobna inwestycja przy ul. Gwiezdnej w Sosnowcu. Tam jednak miasteczko dodatkowo zyskało oświetlenie i sygnalizacje świetlne na skrzyżowaniach.
Wszystkie komentarze