200-300 lat temu medycy uważali, że operacje to coś niegodnego. Zajmowali się nimi cyrulicy. Chodzili z krzesłem na plecach od miasta do miasta i amputowali jednemu rękę, drugiemu nogę. Bez znieczulenia! Na ekspozycji w otwartym w środę Muzeum Medycyny i Farmacji przy ul. Ostrogórskiej 30 w Sosnowcu można zobaczyć tę i inne sceny z historii medycyny.
Muzeum zajmuje cały parter wyremontowanego budynku dawnego akademika dla studentów farmacji. Jest m.in. sala operacyjna sprzed kilkudziesięciu lat z prymitywnym jeszcze aparatem do znieczuleń i w pełni wyposażona starodawna apteka. Wszystko w skali jeden do jednego.
Wśród innych eksponatów jest stół operacyjny prof. Wiktora Brossa, jednego z pionierów kardiochirirgii w Polsce. Jest też sztuczne płuco-serce skonstruowane przez prof. Tadeusza Paliwodę i pierwsza polska endoproteza stawu biodrowego zaprojektowana przez prof. Janusza Daaba, dzięki któremu szpital urazowy w Piekarach Śląskich stał się słynny na całą Polskę.
Muzeum prezentuje też zbiory Szpitala Reumatologicznego w Ustroniu oraz zabytkowe narzędzia i aparaty zgromadzone w prywatnych kolekcjach lekarzy.
- Musieliśmy pokonać wiele przeszkód. Albo brakowało pieniędzy, albo były inne kłopoty. Aż po kilku latach starań ziściło się nasz marzenie - mówi o muzeum inicjatorka jego powstania prof. Krystyna Olczyk, dziekan wydziału farmacji SUM.
Na remont i wyposażenie muzeum SUM przeznaczył z własnych środków ponad 2,6 mln zł. 100 tys. zł dołożył sosnowiecki magistrat. Dla zwiedzających muzeum będzie dostępne po wcześniejszym umówieniu się.
Wszystkie komentarze
Ostrogórska 30 Sosnowiec