W Sosnowcu ostatnio wiele się dzieje. Trudno nie zauważyć remontów, nowych placów zabaw czy odnawianych elewacji osiedlowych bloków. Jednak według części mieszkańców zmiany idą nie zawsze we właściwym kierunku. Na co najczęściej narzekają sosnowiczanie?
Rozkopana ulica 3 Maja na całej długości, przebudowa torowiska na Piłsudskiego, prace przy budowie ronda na wysokości ulicy Będzińskiej, remont ulicy Gospodarczej, budowa placu zabaw na Górce Środulskiej. Do tego zdemontowane chodniki, na których wydziela się właśnie kilometry tras dla rowerzystów. To tylko część trwających prac na terenie Sosnowca, a w planach są kolejne.
Piotr Purzyński
Ciężki sprzęt, wyłączenie pojedynczych pasów ruchu, zmiana organizacji komunikacji publicznej i korki. Niektórzy mieszkańcy cieszą się, że miasto zmienia swoje oblicze, dla innych dzieje się zdecydowania za dużo.
- Kompletny brak organizacji i koordynacji paraliżują Sosnowiec. Przez lata nie działo się nic, a teraz urzędnicy nagle chcą nadrobić ten czas? - pytają niezadowoleni mieszkańcy.
To chyba jedna z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji w mieście, choć tak naprawdę jeszcze się nie zaczęła. Dyskusje o planach budowy Zagłębiowskiego Parku Sportowego na terenie Górki Środulskiej nie milkną od 2015 roku. To wtedy władze miasta ogłosiły swoje zamiary. Przypomnijmy, że gotowy jest już projekt budowy stadionu (z widownią na 12 tys. osób, hali sportowej (3 tys.) i lodowiska (2,5 tys.). Działa również spółka celowa powołana do koordynacji prac przy ZSP.
Wiadomo też, że urzędnikom trudno będzie zmieścić się przy realizacji projektu w zakładanym budżecie, który wynosi 150 mln złotych.
JSK Architekci
- Gdyby piłkarze Zagłębia Sosnowiec zajmowali najwyższe miejsca w pierwszoligowych tabelach, jeszcze zrozumiałbym tę inwestycje. Ucieszą się z niej chyba tylko kibicie drużyny, a miastu potem zabraknie pieniędzy na podstawowe inwestycje - piszą internauci.
Mieszkańcy narzekają, że w Sosnowcu nie ma gdzie wyjść wieczorami, a właściciele lokalów twierdzą, że mało kto do nich zagląda.
- To miasto zamiera po zmroku. Nic nie pomogły próby utworzenia sosnowieckiej wersji ulicy Mariackiej i zamykanie ruchu na ulicy Małachowskiego. Mieszkańcy wciąż wolą bawić się w Katowicach - słyszymy nieraz od przedsiębiorców.
Pomysłów na przytulne kawiarnie, oryginalnie urządzone puby i restauracje z oryginalnym menu nie brakuje. Co chwilę piszemy o nowych inicjatywach. Często jednak zdarza się, że te lokale bardzo szybko znikają z sosnowieckiej mapy.
- Na brak kultury nie ma lekarstwa - niektórzy mieszkańcy Sosnowca, którym przeszkadzają zanieczyszczane trawniki i brudne chodniki stracili już nadzieję.
Nie pomagają kampanie uświadamiające, że sprzątanie po swoich pupilach to podstawowy obowiązek ich właścicieli. Na wielu "psiarzach" nie robią wrażenia również wesołe tabliczki wykonane przez sosnowieckich uczniów, które nawołują do uprzątnięcia nieczystości. Woreczki na psie odchody, które od czasu do czasu pojawiały się na miejskich skwerkach znikają w błyskawicznym tempie, służąc niekoniecznie czworonogom.
mat. prasowe
Urzędnicy przypominają, że właściciel czworonoga nieczystości po swoim pupilu może wyrzucać do koszy ulicznych lub pojemników z napisem "odpady mokre". Za pozostawienie nieczystości grozi mandat do 500 złotych.
Starsi mieszkańcy wspominają z nostalgią sosnowiecką "Patelnię". - Nigdy nie było tu rynku, ale ławeczki, zieleń i budki handlowe w centrum miasta rekompensowały wszystko. Dziś zamiast tego jest smutna dziura w ziemi - narzekają.
Przypominamy, że sosnowieccy urzędnicy mają w planach przebudowę centrum miasta. W lipcu ogłoszono nawet wyniki konkursu dla architektów na koncepcję nowego wizerunku tej części Sosnowca. Obecnie trwają uzgodnienia z autorami zwycięskiej pracy. Należy więc chyba uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Amaya Architekci
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
- syfiaste powietrze zimą i brak kontroli pieców, brak kampanii informacyjnych, ulotek, spotkań, instruktaży np. palenia od góry.
- wysypiska śmieci. Tego nie jestem w stanie ogarnąć. Śmieci można odstawić w Sosnowcu w dwóch punktach więc dlaczego lądują one w lasach? Ktoś zadaje sobie trud załadowania samochodu i zamiast odstawić to do punktu to wiozą śmieci do lasu.