To była trudna noc dla sosnowieckiej straży pożarnej. Przed godziną 1 w nocy doszło do rozszczelnienia, a w konsekwencji wybuchu gazu przy ulicy Lenartowicza w Sosnowcu.
Ewakuowano mieszkańców sąsiedniego budynku ze 160 mieszkań - łącznie około 400 osób. Tuż przed godziną czwartą pogotowie gazowe zakręciło zawór odcinający dopływ gazu do uszkodzonego gazociągu. Około godz. 7 awaria została usunięta, a niektórym lokatorom pozwolono wrócić do swoich mieszkań. Reszta znalazła schronienie u swoich rodzin.
O godzinie 3.05 straż pożarna otrzymała informację o pożarze przy ulicy Krakowskiej w Maczkach. – Paliło się mieszkanie w pięciokondygnacyjnym budynku przy dawnym dworcu PKP. Z pomocą pojechały dwa zastępy straży z Sosnowca oraz po jednym z Jaworzna i Katowic – relacjonuje st. kpt. Tomasz Dejnak, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu.
Najbliżej do miejsca zdarzenia mieli strażacy z OSP w Cieślach, ale oni w tym czasie pracowali właśnie przy Lenartowicza. W wyniku zdarzenia w Maczkach jedna osoba zmarła. Strażacy nie byli w stanie określić na miejscu zdarzenia, czy była to kobieta, czy mężczyzna.
– Cztery kolejne osoby zostały ewakuowane ze względu na zadymienie klatki schodowej budynku – dodaje rzecznik.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze