W środę informowaliśmy, że w Zagłębiu doszło do niecodziennej sytuacji. W dwóch źródłach potwierdziliśmy, że zawodnicy planowali protest. Namawiano ich, żeby tego nie robili. Potem przekazano nam, że piłkarze „odmówili współpracy". Z czasem okazało się, że nie jest im po drodze z zarządem klubu, czyli prezesem Łukaszem Girkiem i wiceprezesem Arkadiuszem Aleksandrem.
Sytuacji w klubie poświęcił wpis na FB prezydent. „Obok takich spraw nie można przejść obojętnie. To, co dzieje się w Zagłębiu Sosnowiec, finansowanym przede wszystkim z miejskich pieniędzy, w profesjonalnym klubie nie powinno mieć miejsca! Spotkałem się z radą drużyny, ale też prezesem i wiceprezesem klubu.
Spotkanie było trudne. Pierwsza i podstawowa informacja – ani trener, ani zawodnicy, wbrew medialnym doniesieniom, nie protestowali. Dzisiaj odbyło się spotkanie zawodników ws. tego, co się dzieje, rzekomego konfliktu, a zaraz po nim wyszli na trening zgodnie z harmonogramem.
Otrzymałem jasne zapewnienie, że nie było żadnego działania przeciwko komukolwiek w klubie, a w szczególności wobec trenera i sztabu trenerskiego.
Co ciekawa, rada drużyny mówi jasno: atmosfera w szatni jest bardzo dobra, a wśród doświadczonych zawodników panuje wręcz przekonanie, że w wielu poprzednich klubach takiej nie było. Oczywiście, jest też rozczarowanie wynikami, co jest uzasadnione.
Po zakończeniu treningów na pewno dojdzie także do spotkanie ze sztabem. Wiecie, że jestem kibicem, kocham Zagłębie, ale naprawdę nie chcę się wtrącać w prace klubu, szczególnie na poziomie sportowym. Moje odczucie jednak jest takie, że po prostu dobrze nie jest. Przy tym szczęściu, jakie mieliśmy jesienią, Zagłębie powinno znajdować w tabeli wyżej – chociażby w szóstce. Przez ostatnie 3 lata nie mieliśmy w sumie tyle szczęścia, co w ciągu ostatnich miesięcy, ale szczęściu trzeba też pomóc. Tego brakowało.
Jesteśmy bliscy podjęcia decyzji, ale żeby mieć pełen obraz sprawy, muszę odbyć jeszcze kilka spotkań i rozmów. Mogę Was zapewnić, że decyzje zostaną podjęte w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin".
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
a to kiedyś była gazeta wyborcza?
- w klubie jest dobra atmosfera
- w szatni jest wspaniała atmosfera
- nikt nie protestował
- zawodnicy kochają sztab i jego kolegów prezesów
- prezesi i sztab kochają zawodników
- sytuacja klubu jest wspaniała
Oczywiście ta patosytuacja za którą chęciński osobiście jest odpowiedzialny (pamiętacie jak publicznie oświadczał ze takie finansowanie klubów to patologia) to tyko wyraz jaki należy się najcenniejszej marce regionu Zagłębiu Sosnowiec za którym stoją dwa miliony kibiców (a to słowa najlepszego z prezesów z fuchą na stadionie)
A teraz cyk, kolejne miliony z kasy miejskiej, kolegom nie można dać zginąć
Publiczne pieniądze Podatników przeznacza w Klub, który ma się sam finansować!!!. Jest Ustawa, która zabrania finansowania Spółek Akcyjnych z pieniędzy Podatników!. Co robią Organy Kontrolujące takie hucpy!?. Finansowanie Klubu Sportowego S. A. z pieniędzy Podatników zawodnikom,którzy,,profesjonalnie"(!?) kopią piłkę w tym Klubie, ale za pieniądze Podatników!?.Pieniądze (Podatników) przekazane z Urzędu Miasta na Klub (Spółkę Akcyjną) dla zawodników, Trenerów i innych są przejadane przez ww, ponieważ to Podatnicy fundują im Wypłaty! (?).... Zgłaszam ten PROCEDER do Instytucji Kontrolnych...!.
na kasie z miasta
A, to mi ulżyło. Teraz rozimiem dlaczego kibic pasie klub miejską kasą - dba o to, żeby nie zszedł na złą drogę.
Działanie noszące znamiona szlachetności propagowane przez zorganizowaną grupę dobrodziejow