Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wszystkie komentarze
'' Maciej Szafraniec, sosnowiecki radny i pracownik klubu "Księgarnia", która znajduje się na ul. Małachowskiego,''
Kiedy rozmawiacie z współwłaścicielem księgarni? Można to znaleźć na internecie.
A więc rozmawiacie o tym jaki sukces przynosi prywatna firma ochronoarska że współwłaścicielem księgarni i zarazem radnym, który ma zywotne interesy w dodatkowej ochronie ulicy gdzie działa jego business.
Gdzie w takim wypadku rzetelność dziennikarska??
czy nie zauważyłeś że małacha to zawsze jakiś radny i jego knajpa? Może Pani redaktorka pozyskała informacje sacząc drinka? Kto to wie
W sumie zawsze albo zdjęcie księgarni, albo zdjęcie kamienicy nr 9.. przypadek??
Dlaczego policja się godzi na coś takiego co zakrawa na ironię z bezpieczeństwa publicznego.
Po co w Sosnowcu Straż Miejska? Może w sumie od razu zamie i ja na prywatna firmę ochroniarska.
Czy policja mimo wszystko ochrania centrum w tych ulicach, które patroluje prywatna firma, czy już się wycofała z tych ulic.
Kto bierze odpowiedzialność za błędy w interpretacji w trakcie interwencji przez ochroniarzy.
Dlaczego Sosnowiec eksperymentuje z bezpieczeństwem mieszkańców?
Czy prywatna firma dającą o porządek publiczny równa się prywatnemu miastu? Przecież właściciel tej firmy może wymagać od swoich pracowników zaniechania podejmowania działań w stosunku do wybranych osób, w końcu nie jest to służba, a zwykła firma prowadząca business i zarabiając pieniądze.
W końcu pracownik firmy ochroniarskiej moglby zostać przekupiony, żeby nie wzywał policji itd, policja musi zarejestrowane zgłoszenie doprowadzić do wyjaśnienia, a tu w sumie można usunąć zgłoszenie, czy nie doprowadza to do sytuacji bezkarnosci w centrum Sosnowca?
Dlaczego dziennikarze gazety nie zadają takich pytań albo nie stawiają takich tez zadając od władz miasta odpowiedzi, a to tylko kilka z możliwych pytań.
bo to nie jest gazeta tylko świerszczyk UM. Jedlecki i spółka chyba pozazdrościli ku...kiemu
Dziennikarze Wyborczej mają ważniejsze tematy, niż jakieś bezpieczeństwo! O śmiertelnym pobiciu na daniach Sosnowca też szlo im opornie. Za to, gdy w Sosnowcu posadzą krzak, lub pomalują krawężnik, to artykuł pojawia się bardzo szybko
tajemnica handlowa? kto za to płaci?
szef agencji to jakiś ziomek w UM? Sponsoruje Zagłębie?