Notariusz, który podpisał akty notarialne sprzedaży zakładowych mieszkań spółdzielni Sokolni z Sosnowca, został prawomocnie uniewinniony. - Jak to możliwe, skoro akty sprzedaży, które podpisał, zostały unieważnione? - pytają zdezorientowani lokatorzy.
Mieszkańcy nieruchomości w Sosnowcu zostali sprzedani wraz z lokalami. Lokatorzy katowickiej kamienicy muszą ją opuścić, bo grozi zawaleniem. W obu przypadkach dokumenty podpisał notariusz z Zagłębia Dąbrowskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.