W czwartek, 29 czerwca, zarządzono ewakuację w sosnowieckim Amazonie - u jednego z największych pracodawców w mieście. - Stoimy w słońcu bez wody, nikt nie mówi dlaczego - skarżyli się nam pracownicy.
Amazon poinformował, że na okres przedświąteczny poszukuje w Polsce 10 tys. osób do pracy tymczasowej. 3 tys. z nich znajdzie pracę w oddziałach firmy w Gliwicach i Sosnowcu.
- Nie da się w takich miejscach przez 24 godziny utrzymywać patroli policyjnych - mówią urzędnicy. Stąd pomysł, by przed mostem nad Bobrkiem na ulicy Innowacyjnej w Sosnowcu zainstalować bramownicę, która uniemożliwi ciężarówkom wyższym niż 3,1 m przejazd z i w kierunku ulic Traugutta i Okulickiego.
O dwóch przypadkach zakażenia koronawirusem pracownicy sosnowieckiego centrum Amazona dowiedzieli się oficjalnie w czwartek. W informacji przesłanej "Wyborczej" Amazon podkreśla, że zakażeni i osoby na kwarantannie nie muszą się martwić o finanse, bo otrzymają pełnopłatne wynagrodzenie ze 14 dni.
Wspieramy naszego pracownika, który został poddany leczeniu - przekonuje biuro prasowe Amazon, pytane przez "Wyborczą" o zakażenie koronawirusem w sosnowieckim centrum. Nie odpowiada natomiast na pytania o liczbę osób objętych kwarantanną i obawy pozostałej części załogi.
Z powodu koronawirusa wiele firm zmieniło organizację pracy, wprowadzają bardzo restrykcyjne zasady sanitarne. Pracownicy Amazona (zatrudnieni m.in. w Sosnowcu) narzekają jednak, że w ich firmie sytuacja pod tym względem jest zła.
W sierpniu firma Depenbrock Polska ma zakończyć budowę centrum logistycznego dla firmy Amazon w Sosnowcu. Przy okazji na zlecenie inwestora powstaje wiadukt nad torami, który usprawni dojazd ciężarówek do centrum.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.