- Ikony architektury są jak rodzynki w cieście. Bez nich jest trochę mdło, a jak dorzucisz ich za dużo, całość będzie nie do zjedzenia - mówi Robert Konieczny, jeden z najbardziej utytułowanych polskich architektów.
Miasta potrzebują czegoś namacalnego i uniwersalnego. Czegoś, na co można się natknąć mimochodem, co będzie zrozumiałe zarówno dla miejscowych, jak i przyjezdnych. Potrzebują symboli, by okiełznać i uporządkować swoje emocje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.