W pociągu TLK "Gwarek", który nie miał klimatyzacji, w sobotę zmarł pasażer. Później z powodu awarii trakcji pociąg przez kilka godzin stał w Rogoźnie. Wody zabrakło nawet w toaletach. Mdleli pasażerowie i konduktorzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.