Na murach w Sosnowcu przybyło nielegalnych graffiti. Niektóre z nich znacznych rozmiarów. Wygląda na to, że stoi za nimi jedna osoba.
Na murze pałacu Dietla w Sosnowcu wymalowano w tym roku szpetne graffiti. To już kolejny raz, gdy zabytek jest miejscem aktów wandalizmu.
Nielegalne graffiti powstają w Sosnowcu także na budynkach, które są zabytkami. Na ul. 3 Maja stało się to w pobliżu kamery monitoringu, która jednak nie zarejestrowała zdarzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.