Wiesław Gruszka, ostatni indywidualny hodowca drobiu w powiecie będzińskim, nie może rozbudować fermy. - Władze gminy rzucają mi kłody pod nogi, bo uważają, że taka inwestycja brzydko pachnie - mówi.
Społecznicy z będzińskiego stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt krytycznie oceniają jedną z hodowli psów w Dąbrowie Górniczej. - Są tam fatalne warunki dla zwierząt - mówi Bożena Krzemień ze stowarzyszenia. Żadna z kontroli nie dopatrzyła się jednak problemu.
W Będzinie nowe schronienie znalazła alpaka - sympatyczne zwierzę, które źle znosi życie poza stadem. To zasługa pani Joanny, która zauważyła, że alpaka stała samotnie przy drodze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.