W opinii przedstawicieli stowarzyszenia Sosnowiczanie z Karolem Winiarskim, Sosnowiec czeka nieciekawa przyszłość, jeśli Arkadiusz Chęciński postawi na swoim i doprowadzi do budowy Zagłębiowskiego Parku Sportowego. - To szalony prezydent, trzeba go zatrzymać za wszelką cenę - wyrwało się nawet jednemu z kandydatów na radnego.
W środowe popołudnie odbywały się w Sosnowcu dwie konwencje wyborcze. Do sali widowiskowo-koncertowej Muza zjechali liderzy Koalicji Obywatelskiej, by wyrazić m.in. poparcie dla urzędującego prezydenta Arkadiusza Chęcińskiego.
Niemal w tym samym czasie swój program i kandydatów na radnych prezentował Karol Winiarski. Przedstawiciele stowarzyszenia Sosnowiczanie z Karolem Winiarskim spotkali się w dużo skromniejszym gronie w Stacji Sosnowiec, co zdaniem ich lidera oddawało lokalny charakter inicjatywy.
- Mam nadzieję, że mieszkańcy docenią, iż nasi kandydaci są związani z miastem, a rada miasta nie jest dla nich odskocznią do kariery - podkreślał Karol Winiarski.
Kandydaci i kandydatki stowarzyszenia na radnych to w dużej mierze osoby znane w Sosnowcu. To m.in. obecni lub byli nauczyciele i dyrektorzy szkół, społecznicy oraz przedstawiciele rad dzielnic. - Mamy różne zdania, choćby na temat aborcji czy Smoleńska, ale "połączył nas Sosnowiec" - mówił Karol Winiarski, nawiązując do haśła stowarzyszenia.
Listy w pięciu okręgach, poza liderem stowarzyszenia, otwierają Tomasz Szyjkowski, były dyrektor IV LO im. Stanisława Staszica, Zbigniew Krupa, były komendant Straży Miejskiej w Sosnowcu, Jarosław Pięta, były poseł PO i Jan Bosak, radny wielu poprzednich kadencji.
Na listach stowarzyszenie znaleźli się także m.in. Krzysztof Będkowski, były dyrektor Zespołu Szkół Elektronicznych i Informatycznych w Sosnowcu czy Dariusz Szczubiał, znakomity przed laty koszykarz Zagłębia Sosnowiec.
Dziesiątka Winiarskiego
Przed prezentacją kandydatek i kandydatów na radnych lider stowarzyszenia przedstawił "Dziesiątkę Winiarskiego", czyli program, który od miesięcy dostępny jest już w interncie, a o którym pisaliśmy pod koniec lipca. Wśród wymienionych hasłowo zamierzeń jest m.in. przeciwdziałanie depopulacji Sosnowca. Jej wyrazem, jak podkreślał Karol Winiarski, jest m.in. fakt, że w tym roku sosnowiczanie wybiorą tylko 25, a nie 28 radnych.
- To mizerny efekt tego, co obecna władza próbowała zrobić - mówił kandydat na prezydenta Sosnowca. I zapowiadał powszechny dostęp do żłobków, które w perspektywie kolejnej kadencji miałyby być bezpłatne. W opinii Karola Winiarskiego byłby to także bodziec do większej aktywności zawodowej rodziców, a w konsekwencji większych wpływów do budżetu miasta z podatków.
TUTAJ znajdziecie całą prezentację programu stowarzyszenia Sosnowiczanie
Kandydat na prezydenta Sosnowca zapowiadał także wyposażenie placówek oświatowych w nowoczesny sprzęt, walkę ze smogiem, lepszą opiekę nad seniorami i osobami niepełnosprawnymi oraz sprawny system komunikacji publicznej. W tym ostatnim przypadku wspominał o zwiększeniu częstotliwości kursów w nowym rozkładzie jazdy czy bezpłatnych przejazdach dla uczącej się młodzieży.
- Obecnie bezpłatne przejazdy oferowane są tylko osobom do 16. roku życia. Jak się okazało, chodziło tylko o zwiększenie liczby użytkowników karty ŚKUP, bo KZK GOP groziła utrata dotacji - podkreślał Karol Winiarski. I dodał, że zaoferowanie bezpłatnych przejazdów całej uczącej się młodzieży ma być także sposobem na edukowanie i pozostanie w przyszłości przy sprawnej komunikacji publicznej i nieprzesiadanie się do auta.
Karol Winiarski mówił też o konieczności dalszej modernizacji Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego i podniesienia płac personelowi medycznemu. Wspomniał o chęci stworzenia Muzeum Historii Zagłębia w pałacu Schoena przy ul. 1 Maja czy inwestycjach infrastrukturalnych: nowym węźle Klimontów na S1, który zamknie sprawę drogi donikąd ["plany są, ale nie ma finansowania"] czy połączeniu pętli tramwajowej w Zagórzu z rondem Żołnierzy Wyklętych ["skoro już zapadła kontrowersyjna decyzja o przedłużaniu 15"].
Przeciwnicy budowy Zagłębiowskiego Parku Sportowego
Kandydat na prezydenta Sosnowca podkreślił na koniec, że realizacja programu i rozwój Sosnowca będą możliwe tylko wtedy, gdy "miliony nie będą przeznaczone na stadiony". Karol Winiarski od dawna podkreśla, że jest przeciwnikiem budowy Zagłębiowskiego Parku Sportowego na Górce Środulskiej, bo miasto dziś na to nie stać.
- W innym przypadku możemy się pożegnać ze zrównoważonym rozwojem - przestrzegał przed zaciąganiem kredytu na ZPS także Zbigniew Krupa, były komendant Straży Miejskiej w Sosnowcu. I podkreślał, że miasto jest dziś fatalnie zarządzane, pod obecnymi rządami czeka Sosnowiec nieciekawa przyszłość.
- To szalony prezydent, trzeba go zatrzymać za wszelką cenę - wyrwało się Józefowi Skwarkowi, emerytowanemu policjantowi i kandydatowi na radnego.
- Już teraz wszędzie się tnie wydatki, by było na budowę stadionu - dodał radny Jan Bosak.
Większość zgodziła się, że nowy stadion mógłby powstać, ale tylko wtedy, gdy inwestycję realizowałby prywatny sponsor.
Karol Winiarski powiedział "Wyborczej", że jest przekonany, iż Arkadiusz Chęciński na ostatniej sesji przed wyborami będzie chciał przepchnąć sprawę ZPS-u, by móc ogłosić przetarg na budowę. - Obawiam się, że będzie na to zgoda większości radnych - dodał. Podkreślił też, że prawdziwe koszty inwestycji poznamy jednak dopiero po wyborach.
Wszystkie komentarze