W poniedziałek, 14 kwietnia przekazano, że w sprawie pierwszego z zatrzymanych — ks. Dariusza L. przesłano do sądu akt oskarżenia.
Ten duchowny zaraz po zatrzymaniu zasłabł i został odwieziony do szpitala. Dzień później prokuratorzy otrzymali informacje, że jego stan zdrowia pozwala na przeprowadzenie czynności związanych z przedstawieniem zarzutów. Ksiądz został więc przesłuchany, lecz w jego przypadku śledczy nie skierowali wniosku o jego aresztowanie. Odpowiadał z wolnej stopy. Drugi z zatrzymanych księży został tymczasowo aresztowany.
Wszystkie komentarze
Czy zniknęły wraz z dokumentacją ich nieczyste inklinacje? Nie zostały po prostu rozgrzeszone, ba nawet mogło pojawić się przeświadczenie, że mamy kryżę biskupią, która nas wybroni. I to sięobecnie działo. To co wychopdzi zaskakuje KK, że ludzie sobie przypominają, i zaczynają pytać, a KK wygląda coraz dziwniej.
Punkt zaczepienia byłby, gdyby przeszła ustawa o zakazie spowiadania dzieci. Bez tego jedynie można liczyć na presję społeczną i kształtowanie świadomości rodziców. Oraz edukację seksualną.
a co z bestią z Wadowic - w końcu to on założył diecezję pod wezwaniem sodomy i gomory
a jaka liczba dziewcząt nie przyznała się do molestowania seksualnego,
przez ojczulka kościelnego związku pedofili, bo bała się reakcji rodziców ???
przynajmniej wzrosnie przyrost naturalny