Aby znaleźć miejsce dla skumulowanego rocznika, szkoły przerabiają na sale lekcyjne stołówki, kantorki i szatnie. - Rodzice powinni żądać kontroli każdej szkoły - uważa Marian Moszczyński, właściciel firmy projektowej z Kalet.
Bałagan związany z rekrutacją skumulowanego rocznika to wina byłej minister edukacji Anny Zalewskiej. Koalicja Obywatelska domaga się jednak ustąpienia Dariusza Piontkowskiego, jej następcy, za skandaliczne słowa o marszu równości.
Rekrutacja podwójnego rocznika w popularnym Elektroniku zaowocowała rekordowym naborem: władze Sosnowca zgodziły się na otwarcie w Technikum nr 8 aż czternastu klas pierwszych. Z tego powodu od września lekcje będą zaczynały się tu o godz. 6.50 i kończyły później niż do tej pory.
Najpierw była olbrzymia niepewność, czy dostaną się do wymarzonej szkoły, teraz kandydaci do techników i branżówek godzinami stoją w kolejkach do lekarza medycyny pracy. Jeśli nie dostaną od niego zaświadczenia, miejsce w szkole przepadnie.
We wtorek poznaliśmy wyniki naboru podwójnego rocznika do szkół średnich w Sosnowcu. Spośród liceów wolnych miejsc nie ma tylko w IV LO im. Stanisława Staszica. Najwięcej, bo aż jedenaście klas powstanie w IX LO, żadnej klasy pierwszej nie będzie w I LO.
Wszystko wskazuje na to, że od września w I LO im. Walentego Roździeńskiego nie powstanie żadna pierwsza klasa, co definitywnie przesądzi o jego zamknięciu. Na drugim biegunie są IV i IX LO, do których zgłosiło się najwięcej kandydatów.
Rejestracja kandydatów do szkół średnich z podwójnego rocznika powoli dobiega końca. Do najbardziej obleganego liceum w Katowicach aplikuje ponad 900 chętnych.
Licealiści z Dąbrowy Górniczej mają na koncie przebojowe interpretacje hitów z Męskiego Grania, które w ich wersji stały się hitami internetu. Teraz piosenkę Natalii Przybysz nagrali uczniowie podstawówki, działającej w tym samym zespole szkół.
Dyrektorzy wszystkich przedszkoli i szkół z województwa śląskiego zostali zapytani o realizację podstawy programowej. Kuratorium Oświaty w Katowicach wyjaśnia, że ma to związek z kwietniowym strajkiem nauczycieli.
Nie w piątek, jak zazwyczaj, ale już w środę dla pół miliona uczniów z województwa śląskiego zakończył się rok szkolny. Był on bardzo burzliwy, a wielu emocji dostarczy jeszcze młodzieży i rodzicom trwająca wciąż rekrutacja podwójnego rocznika do szkół średnich.
Fundacja Edukacyjna "Perspektywy" po raz 20 opracowała prestiżowy Ranking Szkół Wyższych. To najbardziej liczący się ranking uczelni w Polsce.
Gdy temperatury przekraczają 30 stopni Celsjusza, trudno wysiedzieć w klasie i skupić się na nauce. Dlatego dyrektorzy niektórych szkół z województwa śląskiego zdecydowali o skróceniu lekcji.
Oblegane są jednak nie tylko najlepsze ogólniaki, ale nawet szkoły branżowe. Największego szturmu kandydatów z podwójnego rocznika dyrektorzy spodziewają się jednak po 14 czerwca, gdy młodzież pozna wyniki egzaminów końcowych.
Dominik Frej z Sosnowca dostał się na kierunek kształcący inżynierów i konstruktorów rakiet kosmicznych na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Na jego przyjaciela Bartka Rzyckiego z Bytomia czeka miejsce na uczelni w Nowym Jorku. Obaj chcą zdobywać świat, ale twierdzą, że wrócą w rodzinne strony, bo ich misją jest naprawa polskiej szkoły.
Szkoła, w której to młodzież decyduje, w jaki sposób będzie oceniana, a skład samorządu uczniowskiego zmienia się co kilka tygodni, aby każdy mógł zostać jego członkiem. Lekcje bez podziału na przedmioty. Gry zamiast klasówek. Tak widzą szkołę uczestnicy Narady Obywatelskiej o Edukacji, która odbyła się w Katowicach. Czy oddolny ruch zmieni skostniały system?
Podwyżka wynagrodzeń już od czerwca - to sposób, w jaki władze Rybnika i Sosnowca chcą zrekompensować nauczycielom finansowe straty, które ponieśli wskutek udziału w strajku. Z kolei wójt Bestwiny przyznał tysiączłotowe nagrody nauczycielom, którzy nie przystąpili do strajku lub od niego odstąpili.
Podobnie jak podczas pierwszych dwóch dni matur, tak i w środę dyrektorzy szkół w całej Polsce odebrali rano e-maile z informacją, że w ich placówce jest bomba. Ci z województwa śląskiego byli jednak gotowi na tę sytuację. - Już we wtorek zaplombowali sale egzaminacyjne i budynki, i poprosili policję, by w środę przyjechała z samego rana pod siedziby szkół - mówi Robert Wanic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie.
Podobnie jak w poniedziałek, przed rozpoczęciem matur z języka polskiego, także we wtorek, przed egzaminami z matematyki, szkoły w całej Polsce otrzymały anonimowe e-maile z informacją, że w placówkach podłożone są bomby.
Dyrektorzy kilkunastu szkół w województwie śląskim otrzymali wczoraj rano maile z informacją, że w placówkach podłożona jest bomba. W związku z tym w kilku szkołach egzamin maturalny rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem, a abiturienci z Zespołu Szkół Zawodowych w Węgierskiej Górce napisali egzamin w budynku remizy OSP.
IX Liceum Ogólnokształcące w Sosnowcu ogłosiło, że zaplanowany na czwartek dzień otwarty szkoły zostanie przeniesiony na 9 maja. - W tym terminie będziemy go w stanie zorganizować z pomocą wykładowców uczelni wyższych, umożliwiając nauczycielom kontynuowanie strajku - wyjaśnia Ewelina Stasik, dyrektorka szkoły.
- Zapłacą nam czy nie zapłacą za strajk? - to pytanie powtarza się w większości nauczycielskich rozmów. I nie chodzi o to, że strajkujący chcą zarobić na nicnierobieniu, jak sugerują ich krytycy. Po prostu tracąc kilkaset złotych i tak już niewielkiej pensji, narażają się na poważne kłopoty finansowe. A końca strajku nie widać.
- Uważam, że strajk powinien odbyć się we wrześniu. Jak najmniejszym kosztem uczniów. Byłby to też termin słuszny ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne. Szanse na to, by rządzący się ugięli, byłyby zdecydowanie większe - mówi Karol Winiarski, nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w IV LO im. Stanisława Staszica w Sosnowcu, który jako jedyny w szkole - oprócz katechety - nie bierze udziału w strajku.
Teraz, gdy trwa strajk, ludzie mówią nauczycielom: "Jak wam się nie podoba w szkole, idźcie na kasę w markecie, poznacie, co to ciężka praca". A ja to doskonale wiem, bo po zajęciach dorabiam w Auchan - mówi Magdalena Krawczyk, nauczycielka w zespole szkolno-przedszkolnym w Dąbrowie Górniczej.
W tym tygodniu maturzyści powinni mieć wystawione oceny końcowe, a w przyszłym tygodniu muszą się odbyć rady pedagogiczne, żeby uczniowie mogli podejść do egzaminów dojrzałości. Trwa jednak strajk nauczycieli. - Apelujemy do pani minister o podjęcie rozmów ze związkami zawodowymi, nim będzie za późno - mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
- Drugiego dnia trwania egzaminów gimnazjalnych część przyrodnicza zaczęła się bez zakłóceń we wszystkich szkołach w województwie śląskim - mówi Robert Wanic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie.
Szpaler ubranych na czarno nauczycieli ustawił się w środę rano przy wejściu do jednej z sosnowieckich szkół i w milczeniu witał osoby spoza placówki, które zgłosiły się do pracy w zespole nadzorującym przebieg egzaminu gimnazjalnego. W ten sposób strajkujący okazali dezaprobatę łamistrajkom.
- Egzaminy gimnazjalne zaczęły się bez zakłóceń we wszystkich szkołach w województwie śląskim - mówi Robert Wanic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie. Żaden z dyrektorów nie zaraportował mu o jakichkolwiek nieprawidłowościach.
- Albo egzaminy odbędą się we wszystkich 23 naszych szkołach, albo nigdzie - tak wiceprezydent Sosnowca Zbigniew Byszewski ocenia próby obsadzenia wszystkich składów nadzorujących egzamin gimnazjalny. Z powodu strajku nauczycieli mogą w nich zasiąść m.in. posiadający wymagane uprawnienia pracownicy urzędu miasta, MOSiR-u, wydziału katechetycznego sosnowieckiej kurii.
W województwie śląskim strajk nauczycieli trwa w ponad 2100 szkołach. Tymczasem w środę zaczynają się egzaminy gimnazjalistów. Samorządy i dyrektorzy robią, co mogą, by odbyły się one bez zakłóceń.
Na poniedziałek zaplanowano początek największego w historii protestu w oświacie. Szkoły od kilku dni wysyłały do rodziców wiadomości, przygotowując ich na chaos związany ze strajkiem nauczycieli. W samorządach pracują sztaby kryzysowe.
Temat egzaminów i działalności szkół w czasie nauczycielskiego strajku spędza sen z oczu uczniom i rodzicom. Poszukaliśmy odpowiedzi na najczęściej zadawane przez nich pytania.
"Wspieramy protest nauczycieli" - baner z takim hasłem zawisł na elewacji Teatru Zagłębia w Sosnowcu. Teatr jest również gotów zapewnić opiekę i zorganizować zajęcia dla tych uczniów, których nauczyciele będą strajkować.
Wzorem Warszawy, Poznania, Wrocławia czy Łodzi, także niektóre miasta z województwa śląskiego chcą zapłacić nauczycielom za dni, w których będą oni strajkować. - Mam nadzieję, że ta decyzja będzie dowodem naszego szacunku dla misji edukacyjnej, której się podjęli - mówi Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej.
Od 8 kwietnia strajkować będą nauczyciele z 92 proc. szkół i przedszkoli w województwie śląskim. W miastach takich jak Chorzów, Sosnowiec, Siemianowice Śląskie i Rybnik strajk ma objąć wszystkie placówki.
Egzaminy gimnazjalistów i ósmoklasistów są niezagrożone - uspokaja Kuratorium Oświaty w Katowicach. Jeśli zastrajkuje większość nauczycieli, w zespołach nadzorujących egzaminy zasiądą emeryci i rodzice, których szkoły zatrudnią na umowę o dzieło, oraz katecheci, którym Kościół zabrania strajkować.
Wniosek radnego Tomasza Niedzieli, by przeanalizować i przedyskutować sprawę otwarcia w Sosnowcu czynnego przez 24 godziny gabinetu, nie uzyskał wymaganej większości. - Pod pomysłem radnego podpisuję się obiema rękami. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego radni PO nie chcieli rozpocząć dyskusji - przyznaje Ewa Szota, radna Platformy Obywatelskiej.
Urszula Bauer, śląska kurator oświaty, pociesza, że strajk nauczycieli będzie mieć mniejszą skalę, niż zapowiadają związkowcy i nie zagrozi egzaminom w szkołach. Ale pewności chyba nie ma, bo wspomina o innym planie.
Dla kandydatów do szkół średnich to będzie najtrudniejsza rekrutacja od lat, bo spotkają się w niej aż dwa roczniki. Tymczasem w naborze do podstawówek wezmą udział nie tylko siedmiolatki, ale także kandydaci do klas czwartych i siódmych.
Dla kandydatów do pierwszych klas szkół średnich tegoroczne wakacje będą bardzo krótkie. Dopiero w połowie lipca dowiedzą się, czy zostali przyjęci do wybranych liceów lub techników. Tymczasem z powodu kumulacji roczników porażki obawiają się nawet najlepsi.
- Ewentualna nauka w systemie zmianowym nie sprawi, że uczniowie będą siedzieć w szkole do wieczora, a zwiększenie liczebności klas może nawet podnieść jakość kształcenia - uspokaja Jacek Szczotka, zastępca śląskiej kurator oświaty. Według kuratorium szkoły średnie są dobrze przygotowane na przyjęcie podwójnego rocznika pierwszaków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.