- Przez 12 lat nie znaleziono ciała mojej córki. Długo wahałam się, czy Ania powinna mieć swój grób. Pokłóciłam się z Bogiem, uważałam, że organizacja pogrzebu byłaby obłudą. W końcu dojrzałam do tego, by na rodzinnym grobowcu pojawiło się jej imię i nazwisko - mówi Michalina Kaczyńska, mama zamordowanej Anny Garskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.