Mieszkaniec Sosnowca od trzech lat apeluje, żeby zająć się remontem mostu nad Przemszą. - Jedynie co zostało zrobione to przepolerowanie poręczy i pomalowanie obecnych elementów na nowo. Co jest śmieszne, gdy weźmie się pod uwagę inne uszkodzenia - zaznacza.
- Może, gdyby ktoś z decyzyjnych w mieście osób mieszkał w tym rejonie, albo przynajmniej potrafił docenić rekreacyjny potencjał tego miejsca, to zrozumiałby, jak ważna to przeprawa - mówi nam mieszkaniec, który podpisał się pod petycją ws. przejęcia przez miasto i remontu mostu nad Białą Przemszą w Sosnowcu. Właśnie opublikowano odpowiedź.
- Z informacji, którą otrzymałem wynika, że naprawę mostu wykonano w 2018 roku i od tamtego czasu zapory nie były konieczne. Po co więc stały kolejne lata? - pyta o most nad Białą Przemszą w Sosnowcu radny Jan Bosak.
Grupa mieszkańców Sosnowca ma już dosyć bezczynności dotyczącej zamkniętej kładki nad Białą Przemszą między Borem a Jęzorem.
Mieszkańcy Niwki i Jęzora, południowych dzielnic Sosnowca, od lat prosili o naprawę kładek i mostu. Z jednej z nich, choć z powodów technicznych została zamknięta, i tak korzystali, bo najbliższy most znajduje się półtora kilometra dalej.
Zdemontowano most nad Czarną Przemszą, który łączył plac Kościuszki z ulicami Rybną, Fabryczną czy Chemiczną w Sosnowcu.
Po naszym tekście o kładce nad Przemszą w Sosnowcu - rozkradanej i dewastowanej, a wciąż pokonywanej przez mieszkańców - MZUK zajął się przeprawą.
Kładka nad Czarną Przemszą w Sosnowcu - prowadząca z placu Kościuszki w stronę ul. Fabrycznej - jest w katastrofalnym stanie. Na wyłączonym z użytkowania moście brakuje zapór, ukradziono też barierki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.