Sytuacja pogodowa w województwie śląskim jest niepokojąca. Ze względu na silny wiatr i wezbrania rzek strażacy mają pełne ręce roboty. Prognozy mówią, że może być jeszcze gorzej.
Intensywne opady deszczu oraz topniejący śnieg w rejonach górskich sprawiły, że stany wód w naszym regionie są wysokie. Polskie Wody zapewniają, że "reżim koryt rzecznych" jest utrzymany.
Ulewne deszcze sprawiły, że w Dąbrowie Górniczej zalane zostały ulice. - Odbędę spotkanie z Państwową Strażą Pożarną i Dąbrowskimi Wodociągami. Wyciągniemy wnioski - zapowiedział Marcin Bazylak, prezydent miasta.
W rejonie Dolnej Środuli w Sosnowcu brzegi Potoku Zagórskiego nie były oczyszczane przez Wody Polskie od 2020 roku. Mimo zaplanowanych prac - do przetargów - nie zgłaszały się firmy, które mogłyby podjąć się tego zadania.
Z powodu ulewnego deszczu i burz w nocy z piątku na sobotę (19 na 20 sierpnia) strażacy interweniowali w województwie śląskim 150 razy.
Straż Pożarna w Sosnowcu minionej doby interweniowała dziewięć razy z powodu podtopień.
Deszcz nad województwem śląskim nie przestaje padać. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono już w trzech powiatach. Osuwają się skarpy w rejonie A4 w Brzęczkowicach, na ul. Pszczyńskej w Gliwicach znowu pojawia się lawina błotna. Strażacy odpompowują wodę, chronią domy przed zalaniem.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej-Państwowy Instytut Badawczy wydał ostrzeżenia przed ulewnymi opadami deszczu na terenie województwa śląskiego. Wezbrały rzeki, strażacy interweniowali już 55 razy, a będzie jeszcze gorzej.
W piątek burze przeszły m.in. nad Sosnowcem, Dąbrową Górniczą, Czeladzią, Mysłowicami, Bytomiem i Katowicami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.