Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia chce wydać 50 mln zł na budowę velostrady z Katowic do Sosnowca. Problem w tym, że jej przebieg wymaga kompromisów. Wyjściem może być budowa trasy etapami.
Czy można zaprojektować velostradę z Katowic do Sosnowca tak, by spełniała ona wszystkie standardy? Co zrobić z prywatnymi działkami na jej trasie? Ominąć? Wykupić? A może nie budować velostrady wcale? Zapraszamy na warsztaty i debatę
Katowice dostaną 1,5 mln zł wsparcia z Metropolii na budowę pierwszej w mieście velostrady. Z kolei Sosnowiec może liczyć na wsparcie kosztów przygotowania projektu.
Na fragmencie terenów po zlikwidowanej linii kolejowej w Katowicach powstał zakład pogrzebowy. W śladzie dawnej kolei ma przebiegać velostrada z Katowic do Sosnowca. Zakład trzeba będzie ominąć.
Metrorowery są już w Czeladzi. Na początek można je wypożyczać przy ul. Hallera, Szpitalnej, Grodzieckiej oraz Dehnelów (przy muzeum).
Czeladź opracowała koncepcję i ustaliła trasę przebiegu czeladzkiego odcinka metropolitalnej velostrady, która połączy miasto z planowaną siecią velostrad w kierunku Będzina i Dąbrowy Górniczej z jednej strony oraz Sosnowca i Katowic z drugiej strony.
Sosnowiec będzie miał pierwszy odcinek velostrady w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Przy ul. Sedlaka trwa malowanie fragmentu "autostrady rowerowej".
W ramach budowy łącznika między ulicami Sedlaka i Niepodległości w Sosnowcu powstaje także pierwszy odcinek velostrady w metropolii. Łącznie w GZM powstanie co najmniej osiem velostrad o długości ok. 120 km.
Velostrada w Sosnowcu powstanie bez "wąskiego gardła" na ul. Sedlaka. - Moim zadaniem jest stać na bramce i wyłapywać tego typu błędy - komentuje Rafał Siciński, oficer rowerowy w Sosnowcu.
Metropolia podpisała umowy z wykonawcą na przygotowanie koncepcji technicznych dla dwóch odcinków velostrad - z Sosnowca do Katowic oraz z Katowic do Mysłowic. Następnymi etapami po przygotowaniu koncepcji będzie projekt budowlany oraz budowa.
Pozostał miesiąc do startu Zagłębiowskiej Masy Krytycznej. Ta ruszy 3 maja w Sosnowcu pod hasłem "Velostrady bez kompromisów".
Stary most dawnej kolei piaskowej, który spinał przed laty brzegi Przemszy między Sosnowcem a Mysłowicami, może stać się wyjątkowym punktem na planie rowerowych velostrad w naszym regionie. Właściciel nieruchomości nie wyklucza jednak, że powtórzy się "drugi Burowiec".
Przejazd rowerową velostradą między Sosnowcem a Katowicami może trwać tyle, ile dziś niektórym zajmuje szukanie miejsca parkingowego w centrum aglomeracji. By tak się jednak stało, droga musi być szeroka, bezkolizyjna i bezpieczna. I tu pojawia się problem.
W ramach budowy łącznika między ulicami Niepodległości a Sedlaka w Sosnowcu powstanie też droga rowerowa, która pokrywa się ze śladem velostrady. Nie ma jednak jej parametrów.
Katowice współpracują z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią w sprawie budowy velostrady. W końcu udało się wypracować porozumienie między stolicą województwa a metropolitą i Mysłowicami i Sosnowcem. Za prace zapłaci Metropolia.
Marcin Dworak, pełnomocnik GZM ds. nowej mobilności, potwierdził, że koncepcja dla pierwszego etapu budowy velostrady jest gotowa.
Jeszcze w tym roku ma być gotowa koncepcja velostrady, która połączy Katowice z Dąbrową Górniczą. Metropolia właśnie podpisała umowę w tej sprawie.
Górnośląsko-Zagłębiowska metropolia podpisała porozumienie z firmą Pragbub, która jest właścicielem części odcinków nieczynnych linii kolejowych. To właśnie nimi może prowadzić przyszła velostrada z Katowic do Dąbrowy Górniczej i innych miast Zagłębia.
W niedzielę zorganizowaliśmy w Jaworznie spotkanie z cyklu Miasta Idei. Towarzyszyło ono otwarciu velostrady, która powstała w Jaworznie. Na początku spotkaliśmy się z mieszkańcami na warsztatach. Chcieliśmy porozmawiać z nimi, jak dalej miasto powinno inwestować w zrównoważoną mobilność, bo przecież velostrada to dopiero początek. Potem odbyła się debata z zaproszonymi gośćmi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.