Rząd Koalicji 15 Października zapowiada audyt Centralnego Portu Komunikacyjnego i wizji kolejowych szprych tnących Polskę. Już teraz wiadomo, że część inwestycji zaplanowanych przez PiS powinna pozostać.
W Dąbrowie Górniczej nie cichną dyskusje wokół planów budowy torów do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Taka inwestycja oznaczałaby nie tylko wyburzenia domów, ale biegłaby m.in. przez odnowione planty, wyremontowaną DK94 czy Pustynię Błędowską.
Radni Katowic oraz sejmiku województwa apelują do premiera Mateusza Morawieckiego, by Węglokoks sprzedał akcje lotniska w Pyrzowicach miastu i regionowi, a nie Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu.
Katowice i marszałek województwa chcą odkupić od Węglokoksu akcje GTL, zarządcy Katowice Airport. Ale na to samo ochotę mają Państwowe Porty Lotnicze, które zostaną połączone z Centralnym Portem Komunikacyjnym.
Linia kolei dużej prędkości powstanie, ale którędy pojadą pociągi? Tego w Dąbrowie Górniczej nie wie nikt, nie wie tego nawet CPK.
- Trzeba działać i protestować, żeby nikt nam nie powiedział, że milcząco zaakceptowaliśmy proponowany przebieg szybkiej kolei - mówi radna Joanna Jończyk, która ostrzega mieszkańców Porąbki i Kazimierza Górniczego przed planami Centralnego Portu Komunikacyjnego.
W sali gimnastycznej zabrakło miejsca, więc spotkanie z mieszkańcami trzeba było podzielić na dwie tury. Nic dziwnego, informacje o możliwych wyburzeniach bloków i domów zelektryzowała wszystkich. - To pomysł jak z filmów Barei - mówią mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, którą ma poszatkować nowa linia szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Nie może tak być, że ktoś narysuje kilka kresek na mapie, nie sprawdzając, jak one przebiegają w terenie - tak warianty przebiegu szybkiej kolei przez Dąbrowę Górniczą ocenia Jerzy Reszke, miejscowy radny PiS. O pominięcie Sławkowa na wyznaczanej trasie do prezesa Centralnego Portu Komunikacyjnego zaapelował natomiast burmistrz Rafał Adamczyk.
Poseł PO Marek Wójcik domaga się wyjaśnień w sprawie pomysłu budowy dworca przesiadkowego szybkiej kolei pod Olkuszem. Sprawą zajmie się też metropolia. Tymczasem państwowa spółka, która ma budować kolej, przekonuje, że takie rozwiązanie to nic złego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.