Na terenie Sosnowca w czasie wojny i w drugiej połowie lat 40. działało kilka obozów. Wciąż jednak nic nie przypomina o ich istnieniu. - Mój pradziadek zginął w jednym z nich. Babcia, płacząc, mówiła, że wyrzucili całą rodzinę z domu i pędzili główną ulicą w Zagórzu - wspomina Henryk Mercik.
Copyright © Agora SA