Skazana przez sąd radna PiS złożyła apelację od niekorzystnego wyroku. To oznacza, że sprawą orientacji seksualnej Ewy Szoty, przewodniczącej Rady Miejskiej w Sosnowcu ponownie zajmie się sąd.
Katarzyna Z., radna z Dąbrowy Górniczej, straciła swój mandat. Stało się tak po prawomocnym wyroku sądu skazującym ją za wręczenie łapówki.
Bez dyskusji, uzasadnienia i w ekspresowym tempie sosnowieccy radni przyznali Matce Teresie Kierocińskiej tytuł Honorowego Obywatela Miasta Sosnowca.
Radni z Sosnowca rozmawiali w czwartek (22 czerwca) o przyszłości miasta podczas jednej z najważniejszych w roku sesji absolutoryjnej. Dyskusję i tak udało się jednak sprowadzić do poziomu absurdu.
Sosnowiecka prokuratura sporządziła akt oskarżenia przeciwko radnemu Michałowi Kaźmierczakowi, który przed sądem będzie odpowiadał za to, że w czasie Dni Sosnowca mial uderzyć ochroniarza.
Grażyna Welon, radna PiS w Sosnowcu, publicznie odniosła się do wyroku w procesie, który wytoczyła jej Ewa Szota, przewodnicząca rady z KO.
Sąd nakazał Grażynie Welon, radnej z PiS w Sosnowcu, przeprosić Ewę Szotę, przewodniczącą tamtejszej rady miejskiej z KO. Szota pozwała Welon, gdy ta na sesji ujawniła jej orientację seksualną. Sąd uwzględnił pozew niemal w całości.
W piątek (10 marca) w Katowicach zakończony został przewód sądowy w procesie, który Ewa Szota (KO), przewodnicząca Rady Miejskiej w Sosnowcu, wytoczyła radnej PiS Grażynie Welon za naruszenie prawa do prywatności.
Postępowanie w sprawie Michała Kaźmierczaka, jednego z sosnowieckich radnych, najprawdopodobniej zakończy się aktem oskarżenia. Wówczas to radny odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności ochroniarza w czasie Dni Sosnowca.
Czy zatrudniane radnych w miejskich spółkach lub jednostkach podległych miastu to dobre rozwiązanie? W Sosnowcu - podczas ostatniej sesji rady miejskiej - odbyła się na ten temat gorąca dyskusja.
Na czwartkowej (23 lutego) sesji rady miejskiej radni w Sosnowcu uchwalili Sosnowiecką Deklarację Równości i Szacunku dla Różnorodności. W głosowaniu nie wzięli udziału radni PiS.
Krzysztof Dudziński, przewodniczący Rady Miejskiej w Będzinie, wraz z kilkoma innymi radnymi opuścił klub Wspólnie dla Będzina popierający Łukasza Komoniewskiego, prezydenta miasta. Przeszli do ruchu samorządowego Tak! Dla Polski. - Dla mieszkańców takie roszady nie mają żadnego znaczenia, to wielka polityka związana z rokiem wyborczym - ocenia dr Tomasz Słupik, politolog.
Trwa proces przeciwko radnej PiS Grażynie Welon, która odpowiada za naruszenie prawa do prywatności Ewy Szoty, przewodniczącej Rady Miejskiej w Sosnowcu. Welon miała stawić się w czwartek (19 stycznia) w katowickim Sądzie Okręgowym, ale na miejsce nie dotarła.
Będzińscy radni jak mogą unikają kontaktu z mieszkańcami. Nie podają swoich numerów telefonu, a ci nieliczni, którzy się na to zdecydowali, nie oddzwaniają. Nie odpisują też na maile. - Dla kogo są ci ludzie? Bo z całą pewnością nie dla mieszkańców - oceniają eksperci.
Trzy spółki złożyły wnioski o ulokowanie kasyna w Hotelu Centrum Sosnowiec przy ul. Modrzejowskiej. Za kilka dni swoją opinię w tej sprawie wydadzą radni.
Piotr Ociepka, radny z PiS w Sosnowcu, zawnioskował, by miasto utwardziło teren przy kościele Krzyża Świętego na Środuli. - Auta stoją tam w błocie. Każdy kolejny parking w dzielnicy jest ważny, bo w Środuli nie ma gdzie parkować - przekonuje Ociepka.
Cztery lata temu Urząd Miasta w Sosnowcu zlecił zewnętrznej firmie opracowanie koncepcji rewitalizacji Konstantynowa, najbardziej zaniedbanej dzielnicy w mieście. Za usługę zapłacono 50 tys. zł. Od tamtej pory w tamtej okolicy nic się nie zmieniło. Miasto przekazało, że zaproponowanych zmian nie chcieli mieszkańcy.
Para z Będzina przetrzymywała na 28 metrach kwadratowych 25 kotów. Policja przekazała, że wiele z nich zostało skradzionych właścicielom. Sprawą zajął się radny Tomasz Kowal, który zwrócił się do miasta z niecodzienną interpelacją. Była nią prośba o pomoc w odebraniu kota.
Michałowi Kaźmierczakowi, radnemu z Sosnowca, został przedstawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej ochroniarza. Do zdarzenia doszło w czasie jednej z imprez odbywających się z okazji Dni Sosnowca.
Danuta Gojna-Ucińska, sosnowiecka radna z KO, zarzuciła kłamstwo Fundacji Zdrowie. Ale pytana o wyjaśnienie, nie chce się w tej sprawie wypowiadać. - Szkalowała nas też przed innymi radnymi. Takie zachowanie nie przystoi osobie, która piastuje mandat radnego - mówi Patryk Czernikiewicz, prezes fundacji.
Platforma Obywatelska w Sosnowcu krytycznie ocenia "incydent" z udziałem radnego Michała Kaźmierczaka, do którego doszło podczas Dni Sosnowca.
W województwie śląskim nie będzie dofinansowania dla zabiegów in vitro - tak w sejmiku zdecydowała PiS-owska większość, ale nie było tam jednomyślności.
Radni z ugrupowania Wspólnie dla Sosnowca zanieśli ciasto do biura poselskiego Ewy Malik, posłanki z PiS. - Życzymy smacznego i przemyśleń, że poczęstunek nie wiąże się z coming outem - mówią.
Piotr Ociepka, radny Prawa i Sprawiedliwości z Sosnowca uważa, że jeśli ktoś częstuje ciastem, to zamierza dokonać coming out. W ten sposób wyjaśniał przed sądem, skąd ma wiedzę na temat orientacji seksualnej Ewy Szoty, przewodniczącej Rady Miasta.
W Sosnowcu radni PiS od półtora roku kontrolują pracę Ewy Szoty, która jest przewodniczącą rady miasta z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Końca kontroli nie widać. - Tu nie obowiązują żadne terminy? - dziwią się radni KO.
Przedstawiciele władz Sosnowca zapewniają, że nie znali wcześniej orientacji seksualnej Ewy Szoty, przewodniczącej rady miejskiej. Za jej coming out odpowiada Grażyna Welon, radna PiS, którą Szota pozwała za naruszenie jej prawa do prywatności. We wtorek rozpoczął się proces w tej sprawie.
18 stycznia ma się rozpocząć proces Grażyny Welon, radnej PiS z Sosnowca. To finał jej zachowania na sesji. "Mnie nie interesuje, co pani robi w sypialni ze swoją partnerką" - powiedziała do przewodniczącej rady Ewy Szoty.
Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, powołał pełnomocnika do sprawa pandemii. Nowe stanowisko krytykują opozycyjni radni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.